Tag Archives: fotografia

Berg, Schoenberg, Webern Piano Music + Book of Expressionist Photography

Jeżeli spojrzymy na tę publikację jak na konceptualną całość, książka i CD, wyprodukowane przez Musicales Actes Sud, wprawiają nieco w zakłopotanie, ponieważ utwory Arnolda Schoenberga, Albana Berga i Antona Weberna w interpretacji Jeana Louisa Steuermana, potraktowane zostały jako akompaniament dla ponurej i przygnębiającej fotografii Michaela Ackermana. Muzyka wspomaga obraz, nasuwa sugestię odbioru, uwypukla atmosferę. Nie jest jednak jasne, co łączy wizję Ackermana z Wiedeńską Szkołą z początku XX stulecia.

Neoekspresjonistyczne fotografie Ackermana ilustrują środowisko, gdzie ciemność wdziera się zarówno w życie bezbronnych ludzi jak i w wyludnioną przestrzeń. Z kolei muzyka Schoenberga, Berga i Weberna jest niepokojąca i poruszająca.

Jeśliby odseparować zdjęcia od nagrań, doceniając ich autonomiczność i odrębną poetykę, stałoby się jasnym, że muzyka nie potrzebuje obrazu do komunikowania. Steuerman gra sentymantalnie, z dbałością o szczegóły, podczas gdy fotografia Ackermana podąża innym torem.

Miłośnicy prac Ackermana z pewnością zainteresują się tą pozycją. Jednak płyta Steuermana, trafi prawdopodobie do innej publiczności.

kw (tłumaczenie w oparciu o recenzję Blair Sanderson)

Berg, Schoenberg, Webern Piano Music + Book of Expressionist Photography  Jean-Louis Steuerman (piano), Michael Ackerman (photography in book)

Michael Ackerman — urodzony 3-go września 1967 roku w Tel Avivie, w Izraelu. W 1974 r. jego rodzina przeprowadza się do Nowego Jorku. W 1985 r. Ackerman dostaje się na studia na Uniwersytecie Nowojorskim w Albany, ale niedługo potem zaczyna zaniedbywać naukę na rzecz pasji fotografowania.

W 1996 r. poznaje Margaret Bodell, dzięki której ma pierwszą wystawę w Nowym Jorku. Jedzie do Włoch na swoją pierwszą wystawę w Europie, w muzeum Ken Damy w Brescia. Rozpoczyna prace z Eleną Ceratti z agencji i galerii Grazia Neri w Mediolanie. Dzieli ciemnię w Nowym Jorku z fotografami Teru Kuwayama, Gigi Cohen i Sean Sime. Fotografuje ulice Times Square, gdy zmieniają się w turystyczny raj.

Indywidualne wystawy w roku 1998 odbywają się w Berlinie, Vigo, Bobigny i Nowym Jorku. Zaproszony do fotografowania w Polsce przez Sławomira Sierzputowskiego, dyrektora fotografii Gazety Wyborczej. Pracuje w Warszawie, Krakowie, Katowicach i Oświęcimiu. Otrzymuje nagrodę „The International Center of Photography Infinity Award – Young Photographer”.

Przez kolejne lata kontynuuje projekt portretowania ludzi w barach. Polaroidy są przetwarzane w większe odbitki i dołączane jako panel do jednoosobowej wystawy w Monachium i Belgradzie oraz na biennale fotografii w Naarden. Wykłada na warsztatach w Tuscany, Meksyku, Wenecji i Nowym Jorku. Przeprowadza się do Krakowa i rozpoczyna prace w Europie Wschodniej. (Anna Moderska)

Album „Kalwaria” — Wojtek Wilczyk

Zbieranie materiałów do albumu Kalwaria zabrała Wojtkowi Wilczykowi dziesięć lat. Rok po roku, wraz z licznymi wiernymi, przyjeżdżał do Kalwarii Zebrzydowskiej i dokumentował misteryjne obchody Świąt Wielkiego Tygodnia i Wniebowzięcia Matki Boskiej. Tak długotrwały projekt, to linearne świadectwo rozwoju Wilczyka jako fotografa. Równolegle z doświadczeniem, które nabierał, zmieniali się również ludzie, których rok po roku spotykał w Kalwarii. Oswajał ich, ośmielał, później stawał się już rozpoznawalny przez stałych bywalców misterium, którzy pozowali i śmiało patrzyli w obiektyw.

Z około 4700 analogowych fotografii, wykonanych w ciągu dziesięciu lat, autor wybrał zaledwie 105. Interesujący jest ich charakter, nie z uwagi na temat, nie z uwagi na technikę, ale z uwagi na ich osobisty wymiar. Wilczyk nie podejmuje się interpretowania prezentowanych obrazów, nie wartościuje, nie ocenia. Kiedy ateista podejmuje próbę dokumentowania wydarzeń religijnych, moglibyśmy spodziewać się wyraźnej subiektywności, ironii czy nawet szyderstwa. Tymczasem, autor wykazał się głęboką świadomością. Obserwuje rzeczywistość z naiwnością i ciekawością dziecka. Jego dystans nie jest barierą lecz zdrową i świeżą próba spojrzenia na ciekawy kulturowo temat. Jak sam stwierdził, wyraziste fizjonomie, wyraziste gesty połączone z głębokim zaangażowaniem i przeżywaniem uroczystości, każdego roku rozbudzały szacunek względem fotografowanych osób.

Już w listopadzie spotkamy się z Wojtkiem Wilczykiem w naszej księgarni. Szczegóły wkrótce.

W. Wilczyk, Kalwaria, wyd. Kropka, 2010.

kw

Adam Mazur — Historie fotografii w Polsce 1839-2009

Adam Mazur to ceniony krytyk sztuki, specjalizujący się w zagadnieniach z zakresu fotografii, której jest niepodważalnym znawcą i entuzjastą. Mimo tego, potrafi podejść z dystansem do omawianych przez siebie tematów, o czym najlepiej świadczy postawione przez niego pytanie — czy fotografia to sztuką? Odpowiedź na nie, nie jest ani prosta, ani oczywista.

Już Charles Baudelaire, jak przypomina autor, kwestionował tożsamość fotografii i sztuki (tej funkcjonującej w powszechnym rozumieniu). Poeta Paryża nie podważał znaczenia fotografii, jako ogromnego postępu technicznego, jednak przypisywał mu przede wszystkim funkcje dokumentalne. Tego typu oceny, pchnęły Adama Mazura do poruszenia kwestii zależności fotografii od rzeczywistości i sztuki oraz do próby odpowiedzi na pytanie o ich komplementarność czy przeciwstawność.

Mazur umieszcza fotografię pomiędzy nie-sztuką i nie-rzeczywistością. To dziedzina, z jednej strony konfrontowana (szczególnie) z malarstwem (zdjęcia służą często artystom za szkic, na podstawie którego tworzą obraz, wymagający większych/całkiem innych umiejętności technicznych). Z drugiej strony, fotografię pojmuje jako reprodukcję obrazów świata — niezwykle wiernych, ale „martwych”, gubiących istotę rzeczywistości.

Obok teorii fotografii, formułowanej przez Mazura, książka stanowi przede wszystkim przekrój jej historii. Jak pisze sam autor, celem pozycji jest zaszczepienie świadomości, wiedzy o nowym medium, konsekwencji jego pojawienia się i spojrzenie na polską fotografię w kontekście ogólnoświatowym — skonfrontowanie ich różnic, niedociągłości, które wydają się więcej mówić o specyfice lokalnej. Widzimy zatem fotografię zarówno na osi historycznej (diachronicznej) jak i współczesnej (synchronicznej), co uruchamia wiele kontekstów i punktów widzenia.

Zaczynając od samego początku fotografii w Polsce (1939), kiedy pełniła głównie funkcję dokumentalną, poprzez fotografię portretową (zdjęcia pośmiertne), kończąc na charakterze rozrywkowym, Mazur oczywiście nie jest w stanie wyczerpać tematu i przedstawić pełnej historii tego szerokiego zjawiska, jednak, dzięki swojej książce, osiąga postawiony w wstępie cel — zaszczepia świadomość (wieloaspektowości, obszerności tematu). Historie fotografii… będą zdecydowanie istotną pozycją na bibliograficznej liście poświęconej fotografii.

Historia fotografii w Polsce 1939-2009, A. Mazur, Kraków 2009.

kw

Der Greif

„Der Greif” to niczym nie ograniczone medium, które kreuje przestrzeń dla różnych koncepcji fotografików, dziennikarzy, dizajnerów, pisarzy i ludzi zainteresowanych sztuką. Czytaj dalej